Hotel DZIKI POTOK *** Konferencje & SPA
Karpacz, Hotel
Dziki Potok zaprasza na rodzinne Boże Narodzenie w Karpaczu
Biały Jar w Karpaczu - to zarówno nazwa atrakcji turystycznej jak i centralnego punktu w Karpaczu, koło ronda Biały Jar. Poniżej opisujemy atrakcję - niszę niwalną, która ma swoją smutną...
Romantyczny Park w BukowcuZałożony na przełomie XVIII i XIX wieku Romantyczny Park w Bukowcu był pierwszym tego typu założeniem na Śląsku. Jest to wyjątkowe dzieło łączące walory naturalnego krajob...
Muzeum „W Dolinie Pałaców i Ogrodów”Poznaj założenia pałacowo-parkowe Kotliny JeleniogórskiejDowiedz się więcej o historii ŚląskaDotknij przeszłości na starych pocztówkachSkorzystaj z kiosków multi...
Interaktywna wystawa TAJEMNICZY LAS zlokalizowana w dawnym Browarze w Bukowcu to idealna propozycja dla wszystkich, którzy pragną zapoznać się z bogactwem przyrodniczym Kotliny Jeleniogórskiej oraz...
Można ubrać choinkę przed wyjazdem w domu. Tak robiliśmy na uprzednie święta. Choinka przecież stoi trochę dłużej niż tylko te kilka dni :) Dzięki takiemu wyjazdowi można naprawdę wypocząć. Bez zbędnych przygotowań.
Wszystko ładnie i pięknie, ale wyjazd całą rodziną w góry z okazji Bożego Narodzenia ma co najmniej jedną wadę. I to z gatunku takich, które mogą dyskwalifikować całą ideę już na starcie. Chodzi mi o ubieranie choinki w wigilię - dla dzieciaków to niesamowita świąteczna atrakcja, chyba tylko prezenty mogą (ale wcale nie muszą) wzbudzić w nich równie silne emocje. A jak się pojedzie do jakiegoś górskiego pensjonatu albo hotelu to co? Nie sądzę, żeby pozwalali na to, aby przy starannie przygotowanych dekoracjach mieszały dzieci gości.
Zawsze można pojechać na spęd rodzinny w Boże Narodzenie do hotelu :) My spędzaliśmy tak Boże Narodzenie w zeszłym roku. Odpoczynek, wszystko "pod nos", bez spięcia. Polecam.
W mojej rodzinie kompletnie nie do pomyślenia, żeby nie pojechać na doroczny, familijny spęd w Boże Narodzenie. Nie pokażesz się raz z tak błahego powodu jak "głupie wycieczki, które można sobie zaplanować na urlop a nie święta", to już możesz się w ogóle nie pokazywać nestorom na oczy. Przynajmniej przez kilka kolejnych lat - takie to staroświeckie wychowanie w połączeniu z ogólną twardogłowością daje efekty...
Ja lubię tą ciszę i spokój poza sezonem dlatego zazwyczaj właśnie wtedy jeździmy na urlop. Jeszcze się nie zdarzyło żebyśmy wrócili po takim wyjeździe niezadowoleni, syn szczególnie ;)